Zmarł Zbigniew Rybicki. Popularny "Rybka" był legendą Narwi Choroszcz

Zbigniew Rybicki miał 58 lat. Starsi kibice Narwi pamiętają go z występów najpierw w Narwi Żółtki, później w Narwi Choroszcz w latach 70., 80. i 90. 

Na swoim facebookowym profilu tak wspomina "Rybkę" Jacek Dąbrowski, dziennikarz sportowy, pracujący w Polskim Radiu Białystok, oraz założyciel LZS Choroszcz:

Prywatnie przez wiele lat sąsiad z bloku i starszy kolega z boiska. Jeszcze w sierpniu spotkaliśmy się pod blokiem, przyjechał na urodziny swojej mamy. Miałem okazje wreszcie wręczyć mu zaległy medal 70 lecia Choroskiej Piłki i podarować Gazetkę z Historią Klubu. Później zrobiliśmy sobie jeszcze wspólne selfie ...Nie sądziłem,że już się nie zobaczymy! Jeszcze w sobotę po imprezie 30 lecia wspominaliśmy o Nim nieświadomi, że ,,jego mecz na tej ziemi'' własnie się skończył.

O Zbigniewie Rybkickim pamiętają także inni kibice, którzy piszą (pisownia oryginalna): 

To jest jeden z tych ,którzy tworzyli najlepszą "Narew. MAREK

Wspanialy gosc..Pamietam go bardzo dobrze.Moj ojciec pewnie jeszcze lepiej.Staral sie wdrazac mlodych zawodnikow do druzyny.Jak gralo sie z nim po tej samej stronie(Zbyszek najczesciej byl bocznym obronca) a (wszyscy mlodzi przewaznie zaczynali na boku pomocy) staral sie aby ta strona funkcjonowala jak najlepiej.Doradzal,ustawial,dyrygowal,poprostu pomagal ,sluzyl rada.....Wielka strata ale takie jest zycie.Przyszedl czas nic nie poradzisz...... WOJCIECH

A z czasów,gdy graliśmy razem w ,,Narwi",bywały takie mecze po których mówiliśmy, że ,,Rybcia" był szybszy od gwizdka sędziego !!! :-))) Pożegnałem Zbyszka godzinę temu...już żaden ,,gwizdek" Go nie dogoni... JAROSŁAW

Źródło: facebook Jacka Dąbrowskiego