"Marzy mi się silna liga wojewódzka. Nie dajmy się nabrać na pseudoatrakcyjność III ligi" - komentuje czytelnik

"Marzy mi się silna liga wojewódzka. Nie dajmy się nabrać na pseudoatrakcyjność III ligi" - komentuje czytelnik

Pod ostatnim postem na facebooku o różnicy poziomów pomiędzy III a IV ligą, jeden z naszych czytelników zgłosił postulat utworzenia silnej ligi wojewódzkiej, w której grałyby najlepsze zespoły z województwa podlaskiego, włącznie z tymi, które obecnie grają w III lidze (Olimpia Zambrów, Tur Bielsk Podlaski, ŁKS Łomża). Jak pisze czytelnik, zwiększyłoby to atrakcyjność rozgrywek na Podlasiu. 

https://www.facebook.com/Podlaskieligipilkarskie

KOMENTARZ CZYTELNIKA W CAŁOŚCI

Grunt to dograć tę wiosnę w miarę spokojnie i więcej się nie pchać do przepłaconych rozgrywek (mowa o Turze Bielsk Podlaski - przyp.red.), które PZPN od lat ponad miarę "uzawodowia". Moim marzeniem od kilkunastu lat jest silna liga wojewódzka. Jak to sobie związek chce nazwać to niech nazywa - może być nawet Podlaska Ekstraklasa. Grunt, by (w ogólnym założeniu) grały w niej najmocniejsze zespoły z poszczególnych powiatów, które nie dadzą się nabierać na pseudoatrakcyjność III ligi. Pewnie, genialnie jest zagrać z Widzewem czy Polonią i nikt Turowi czy Ruchowi już tego nie odbierze. Ale to mecze lokalne nadają rozgrywkom prawdziwego kolorytu. (...) Każdy zespół może zrezygnować z awansu. Były już przecież takie przypadki także w podlaskiej IV lidze. Ale zdaję sobie sprawę, jaka to trudna decyzja, bo zawsze ktoś się skusi przynajmniej na ten roczek w III lidze. I wcale się nie dziwię - też się cieszę, że Tur może pograć na szczeblu centralnym. Tylko nie za takie kwoty wypłacane z budżetu samorządu (ale to temat na inny wątek).

Czytelnik zwraca też uwagę na to, że niedługo ten postulat może być spełniony, i to nie przez reorganizację, a przez, mówiąc kolokwialnie - naturę. 

Ciekaw jestem jednak ile zespołów z województwa podlaskiego będzie w tej III lidze za, powiedzmy, pięć lat. Na razie są trzy "dzięki temu", że Olimpia spadła z II ligi. 3 z 18 co już stanowi zaledwie 16,6 proc. (Łódź 5, Olsztyn 5, Warszawa 5, Białystok 3). Obawiam się, że ta liczba nie wzrośnie, a w krótkim czasie rozgrywki zdominują Mazowsze i ziemia łódzka. A nam pozostanie właśnie liga wojewódzka.

Nam się ten postulat podoba, ale poczekajmy trochę, może zrobi się to, jak pisze czytelnik, w sposób naturalny. Tego oczywiście sobie nie życzymy, bo chcemy, żeby jak najwięcej naszych drużyn grało na szczeblu makroregionalnym. Was prosimy o komentarz - zgadzacie się z czytelnikiem, czy macie inne pomysły na poprawę atrakcyjności rozgrywek wojewódzkich? https://www.facebook.com/Podlaskieligipilkarskie/

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości